Ogrom Boga jest dla nas czymś całkowicie niepojętym. Jego ogromna wszechmoc zawiera się w samej istocie stwórcy. Czy wiemy wiec, jak powstał Bóg? Jak możemy wyobrażać sobie powstanie, proces kreowania się czegoś/ kogoś, kto istniał od początku? Bóg stworzył ziemię, wszechświat i niebo. Czy jednak wiemy skąd on sam pochodzi?
Powstanie Boga
Bóg istniał zawsze, od samego początku. Bóg jest wiecznością. Jednak rozważając jego powstanie warto wrócić do samego pytania, czym tak właściwie jest Bóg. Część z nas próbuje zobrazować sobie go jako ludzką istotę, bo w końcu stworzył Bóg człowieka na swoje podobieństwo. Wydaje nam się, że jest on gdzieś zawieszony i czuwa nad nami, jednak nie tędy droga. Jest On zupełnie innym bytem. Do sylwetki Ojca Niebieskiego można podejść nieco bardziej filozoficznie, że jest on pewnego rodzaju zjawiskiem, wolą życia oraz istnienia. Z ziemskiego punktu widzenia i poziomu naszej świadomości jest to dla nas wręcz niepojęte i niezrozumiałe, trudne do wyobrażenia.
Stworzenie świata i wszechświata
Biblia pokazuje nam, że wola stworzenia istniała od zawsze i to właśnie z niej zrodził się wszechświat. W związku z tym Bóg istniał od zawsze i nie możemy mówić o jego powstawaniu. Nasz najlepszy ojciec jest jednocześnie przyczyną oraz skutkiem wszystkiego, co nas otacza. To również od niego pochodzą takie pytania — jak postał Bóg? I choć ludzka ciekawość jest nieograniczona i chciałaby uczynić z powstania Boga niezwykłą historię, to jest to jedno z pytań, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Nawet rozważanie i badania naukowe nie są w stanie zagłębić się w takie tematy i odpowiednio na nie odpowiedzieć.
Najważniejsze powinno więc być dla nas samo istnienie Boga, fakt, że przezwyciężył ciemność, stworzył niebo i ziemię oraz Adama i Ewę — pierwszych ludzi, których jesteśmy potomkami. Tworzył świat przez sześć dni i to właśnie on odpowiada za sklepienie niebieskie, które możemy podziwiać każdego dnia.
Opisy stworzenia świata są bardzo dobrze znane wszystkim chrześcijanom:
„Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i poranek — dzień pierwszy.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem.
I tak upłynął wieczór i poranek — dzień drugi.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek — dzień trzeci.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak. Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek — dzień czwarty.
Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi». I tak upłynął wieczór i poranek — dzień piąty.
Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem.
A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.I tak upłynął wieczór i poranek – dzień szósty.