W kościele Katolickim mamy stawiane konkretne ramy dla naszego postępowania, które określają również, czy dany postępek jest grzechem ciężkim (nazywanym śmiertelnym), czy może jest to grzech lekki (nazywany powszednim). Być może zrozumienie istoty grzechu nie jest dla nas proste. Należy jednak zapoznać się z zapisami Katechizmu Kościoła Katolickiego, w którym napisano, że aby go pojąć, konieczne jest, aby w pierwszej kolejności uznać głęboką więź człowieka z Bogiem.
Warto zaznaczyć, że właśnie więź między człowiekiem a Bogiem jest kluczowa dla popełniania grzechu. Jeśli jej nie ma, dostrzeżemy zło, krzywdę, błędy czy zbrodnie. Jednak grzeszyć możemy jedynie przeciwko Bogu. On traktuje nas wyjątkowo poważnie, a jednocześnie z miłością, mimo wszystko jak niemal równych sobie. Ludzie jednak nie są pozbawieni wad, jesteśmy grzesznikami, którzy w relacji z Bogiem widzą najczęściej tylko siebie samych.
Jeśli nasze postępowanie jest krzywdzące dla innego człowieka, to od razu to widzimy — mogą pojawić się np. łzy czy złość. Naturalne w takiej sytuacji będzie odczuwanie żalu za to, co zrobiliśmy. Oczywiście nie w przypadku osób pozbawionych empatii czy zatwardziałych. Jednak zupełnie inaczej wygląda to, jeśli chodzi o Boga. Grzech pierworodny sprawił, że zupełnie straciliśmy możliwość bezpośredniego obcowania ze Stwórcą. W konsekwencji, gdy grzeszymy, nie zauważamy tego, jak bardzo go krzywdzimy.
Wszystko to sprawia, że w swoich rozważaniach nad grzesznością koncentrujemy się na samych sobie oraz na Bożych przykazaniach, które przekroczyliśmy poprzez swoje działanie. Czasem pojawia się jeszcze wątek skrzywdzonego bliźniego, jeśli nasz grzech był skierowany przeciwko niemu. W tym wszystkim Bóg, który szczerze nas kocha, pozostaje gdzieś niezauważony, lub całkowicie na drugim planie.
Grzech ciężki — jak odróżnić go od grzechu lekkiego?
Powinniśmy mieć świadomość, że jeśli chodzi o grzechy, nie możemy całkowicie ufać temu, co sami czujemy. To niezwykle istotne w odpowiednim odróżnianiu grzechu lekkiego od ciężkiego. W wielu przypadkach wagę konkretnego grzechu możemy mylić z intensywnością tego, jak się za niego wstydzimy lub z tym, jak dużą dezaprobatę odczuwamy za niego od strony innych ludzi. Jako ludzie nie zawsze dobrze odczuwamy ciężar grzechu. Nie dostrzegamy powagi niektórych uczynków, które są grzechami ciężkimi wobec Boga, a nadmiernie przejmujemy się rzeczami błahymi.
W związku z tym możemy posługiwać się wskazówkami i kryteriami, jakie daje nam Kościół. Dzięki temu zdecydowanie łatwiej nam rozeznać, czy uczynek był w ogóle grzechem i czy był to grzech ciężki nazywany inaczej śmiertelnym, a może jednak jest to grzech lekki, czyli inaczej powszedni?
Podstawy takiego rozróżnienia zawarte są w Katechizmie Kościoła katolickiego oraz w Biblii. Mimo ostateczna definicja grzechu ciężkiego została sformułowana przez tradycję Kościoła. W związku z tym grzechem śmiertelnym nazywany ten, który niszczy miłość w sercu człowieka, z kolei grzech lekki doprowadza jedynie do jej osłabienia. Może to i tak wydawać się trudne do zrozumienia. Jednak w historii Kościoła znajdujemy również piękne metafory, które wypowiadali święci. Jedna z nich, pochodząca od świętego Tomasza z Akwinu, porównuje grzechy do ran na ciele. Grzech lekki jest według niego raną uleczalną, podczas gdy ciężki śmiertelną. Każdy z nas może mieć na ciele wiele niewielkich ran, a jednak żyć, jednak wystarczy jedna poważna rana, aby umrzeć.
Grzech śmiertelny — kiedy popełniamy grzech ciężki?
Aby popełniony przez nas czyn był zakwalifikowany jako grzech ciężki, konieczne jest wystąpienie jednocześnie trzech warunków: musi dotyczyć on poważnej materii, być popełniony z pełną świadomością i za całkowitą zgodą.
Jeśli chodzi o pierwszy warunek, czyli poważną materię, to ich dokładne określenie znajdujemy pośród 10 przykazań Bożych. Znajdujemy w nich informację o tym, jakie postępowanie jest niszczące dla człowieka. Jednak mimo wszystko również same grzechy ciężkie mają różną wagę. Dla przykładu zabójstwo będzie poważniejsze niż kradzież, a oprócz tego należy brać pod uwagę, kim są osoby poszkodowane, gdyż poważniejsza będzie przemoc wobec rodziców niżeli wobec osoby całkowicie nam obcej.
Pełna świadomość, czyli drugi warunek powstał, aby wykluczyć sytuacje, w których człowiek nie ma wiedzy na temat tego, że jego uczynki są sprzeczne z prawami Bożymi czy też podstawowymi zasadami ludzkiego sumienia.
Pozostaje jeszcze trzeci warunek, który pozwala wykluczyć z grzechu to, że ktoś czyni zło, przymuszony przez kogoś innego. Zalicza się tu również działanie pod presją emocji tak silnych, że są one niemożliwe do kontrolowania. Warto jednak zwrócić w tym miejscu uwagę na doprecyzowanie, które pojawia się w Katechizmie Kościoła Katolickiego, w którym znajdujemy następujące zdanie:
„ignorancja zawiniona i zatwardziałość serca nie pomniejszają, lecz zwiększają dobrowolny charakter grzechu” (KKK 1859)
Zdarzają się sytuacje, gdy wymienione zasady odbierane są jako narzucone wiernym przez Kościół. Jednak w ich kontekście znaczenie ma przede wszystkim nauka, szkoła, czy system wychowawczy, jaki jest z tymi zasadami powiązany. Chodzi o to, aby stopniowo otwierać ludziom oczy na piękno miłości Boga do nas, a także brzydotę grzechu.
Wzrastanie w cnocie pozwala nam lepiej dostrzegać, jakim złem jest grzech, a samo zbliżanie się do Boga pozwala zauważyć, jak nasze grzeszne postępowanie go rani. w związku z tym grzesznik, który nie pojednał się z Bogiem, nie będzie dobrze rozumiał istoty grzechu, nie będzie potrafił odróżnić tego ciężkiego od lekkiego. Najdokładniej jego znaczenie zrozumieją święci, którzy swoim życiem, nawróceniem, postępowaniem i poprzez sakrament pokuty uzyskali przebaczenie Boga. Oni bowiem dostrzegli, jak niszczący jest grzech dla najlepszego Boga i postanowili się go świadomie wyzbyć.
Czy grzech ciężki może zostać odpuszczony?
Większość grzechów ciężkich może zostać odpuszczonych podczas spowiedzi. Przystępując do tego sakramentu, spotykamy się z kapłanem, który będzie pośrednikiem pomiędzy miłosiernym Bogiem a człowiekiem. Konieczny jest jednak żal za grzechy, postanowienie poprawy i wypełnienie zadanej przez kapłana pokuty. Spowiedź pozwala nam powrócić do łaski uświęcającej i znów przystępować do komunii świętej.
Wyznanie grzechów ciężkich i śmiertelnych w czasie sakramentu pokuty i pojednania nie zawsze jest proste. Wymaga ogromnej siły woli, jednak stan grzechu jest niszczący nie tylko dla nas samych, ale i dla naszej relacji z Bogiem. Dopiero pełne zrozumienie tego faktu pozwala na dostrzeżenie skutków grzechu i wyzbycie się go z naszego życia.
Przyjęcie komunii świętej w czasie mszy pozwala nam na pełne jej przeżywanie, przyjęcie Jezusa do serca jest ogromną Bożą łaską. Jednak nie możemy jej dostąpić, żyjąc w grzechu ciężkim. Byłoby to wówczas świętokradztwo. Warto również mieć świadomość, że każdy kolejny grzech oddala nas od Boga, a on chce, abyśmy pozostawali jak najbliżej, jako jego dzieci. Chce być naszym dobrym Ojcem. Wyjście z grzechu ciężkiego i rozpoczęcie życia zgodnie z nauczaniem Kościoła jest niezwykle trudne.
Najpierw bowiem sami przed sobą musimy się przyznać, że grzeszymy, a następnie doprowadzić do znaczącej zmiany, która pozwoli nam odbudować naszą relację z Wszechmogącym. Z pewnością szybko przekonamy się, że na prawdę warto, bo nasze życie na ziemi jest jak mgnienie, w czasie którego dążymy do wieczności z Bogiem w Niebie. Powinniśmy więc zadbać, aby nieustannie towarzyszył nam stan łaski uświęcającej. Niech nasze życie pozbawione będzie ciężkich przewinień wobec Boga i trwa w pełnej miłości do niego.