Podróż Narodu Wybranego – ludu Izraela ma znaczenie symboliczne. Trwała równe 40 lat. Czemu jednak akurat tyle, czemu tak długo? Biblijny Kanaan nie wydaje się tak bardzo odległy, jednak wędrówka przez pustynię pochłonęła wiele lat.
Wędrówka do Ziemi Obiecanej
Należy rozpocząć od tego, że Mojżesz przewodząc Izraelitom nie wybrał najkrótszej możliwej drogi do Ziemi Obiecanej. Najkrótsza trasa i zdecydowanie lżejsza wiodłaby wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego, jednak zostali oni poprowadzeni zdecydowanie bardziej okrężną i wymagającą przez pustynię.
Istnieją różne interpretacje dla tego wyboru. Zgodnie z jedną z nich droga ta została wybrana, aby dotrzeć do Góry Synaj (Horeb). Nazywa się ją inaczej góra Mojżesza i znajduje się całkowicie na południu Egiptu, na południowej części półwyspu Synaj. W związku z tym dotarcie do niej wymagało podróży w głąb kraju.
Dlaczego Izraelici wędrowali 40 lat do Ziemi Obiecanej
Biblia mówi o 40 latach wędrówki z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Wielu badaczy doszukuje się w tej liczbie pewnego symbolizmu. W tamtych czasach bowiem była to średnia długość życia pokolenia. Mówi się więc, że pokolenie, które wyszło z ziemi egipskiej było stracone i do ziemi obiecanej miało dotrzeć całkowicie nowe. Pojawia się tu więc motyw całkowitej zmiany pokoleniowej. Nie wiemy jednak, czy właśnie taki był boży plan.
Na kartach Starego Testamentu, Księgi Wyjścia znajdujemy opisy ciężkiej wędrówki, jaką musiał przebyć lud izraelski. na górze Synaj pojawiły się przykazania, których musieli przestrzegać, a grzech był surowo karany.
Co ciekawe w czasie całej wędrówki izraelitów, cyklicznie odbywały się spisy ludności. Dzięki temu dokładnie wiadomo, że po wejściu do Kanaan pośród izraelitów nie pozostała ani jedna osoba z tych, które Jahwe z pomocą Mojżesza wyprowadził z Egiptu. Nie dotarł tam również sam Mojżesz, ani jego brat Aaron. Możemy zauważyć, że izraelici, którzy dotarli na miejsce urodzili się już jako wolni ludzie, nie znali oni dawnego porządku i życia w niewoli. Jest to więc rodzaj oczyszczenia całego narodu z piętna niewolnictwa.
Takie wyjaśnienie uznaje się za najprostsze i jednocześnie najbardziej prawdopodobne. Niekiedy można doszukiwać się również kary za nieposłuszeństwo wobec Boga, za które skazywał on lud na trudy 40 letniej tułaczki.